Jak pewnie się orientujesz, odprowadzanie wody deszczowej jest bardzo istotną sprawą jeżeli chodzi o montaż całego systemu rynnowego. Współczesne rynny spustowe oraz rury są na szczęście bardzo trwałe i dobrej jakości, zabezpieczając całą konstrukcję. Bardzo wiele ludzi decyduje się na zakup rynien ocynkowanych. Dlaczego akurat ocynk? Postaramy się wyjaśnić, czym charakteryzują się takie rynny oraz czy w ogóle warto jest je montować!
Co wyróżnia rynny ocynkowane?
Dawniej częściej montowano rynny z PVC. Od jakiegoś czasu plastikowe elementy jednak nie mają już tak dużego powodzenia, jak dawniej. Zwyczajnie przestały być towarem, na który jest popyt. Skończyła się także na nie… moda. Zdecydowanie większą popularnością cieszą się dziś rynny stalowe, jakie powlekane są ocynkiem. Fakt – ich cena jest może nieco wyższa od tych plastikowych, jednak rynny te wykazują zdecydowanie lepsze właściwości… ochronne. Mało tego, są znacznie bardziej odporne na korozję oraz niezbyt przyjazne warunki pogodowe. Podbitka dachowa oraz całość konstrukcji z ocynkowanych rynien powinna posłużyć co najmniej przez następne… 80 lat! I to mimo, że rynny są najbardziej eksploatowaną częścią każdego dachu.
Co jeszcze można powiedzieć na temat ocynku?
Rynny powlekane ocynkiem dominują na rynku. Takie zabezpieczenie, w formie warstwy ocynku właśnie, okazuje się być niemal zbawienne dla całego dachu. Oczywiście, mowa głównie o konstrukcji systemu rynien, jaki ma za zadanie odprowadzać wodę. Dzięki ocynkowi, rury spustowe oraz każdy jeden element konstrukcji zyskuje ochronę przed rdzą. Mało tego również przed innymi, szkodliwymi czynnikami z zewnątrz. Rynna ocynkowana to zatem gwarancja odporności przed korozją, o czym mówiliśmy już zresztą wcześniej. A już na pewno ocynk osłania rynnę lepiej, jak warstwa z… plastiku. Rynny ocynkowane wyróżniają się również tym, że są odporne na różne obciążenia, np. spowodowane śniegiem lub lodem.
W jakich kolorach produkowane są rynny ocynkowane?
Oczywiście, większość zależy od producenta rynien. Kolory są bardzo różne – zaczynając na bieli, a kończąc nawet na wyrazistej czerwieni, srebrze czy miedzi. Pole do manewru jest ogromne. Również kolory podbitek dachowych wykonywane są w odcieniach podobnych, jak cały system ocynkowanych rynien, które odprowadzają wodę. Właśnie przez to można z łatwością wykończyć dach w jednej tonacji, bądź w tonacji zbliżonej. Oczywiście – im bardziej wymyślna konstrukcja, tym więcej pieniążków trzeba będzie za nią zapłacić.
Czy warto montować rynny ocynkowane… samodzielnie?
Wiadomo, bez zamocowania rynien na dachu nie ma mowy o prawidłowym odprowadzaniu wody z dachu. Możesz spróbować wykonać montaż samodzielnie. Musisz być jednak świadomy, że praca na pewno nie będzie należała do prostych i przyjemnych. Nie da się ukryć, że rynny ocynkowane są cięższe zarówno jeżeli chodzi o ich masę, jak i trudność obrabiania materiału – w porównaniu zwłaszcza do rynien plastikowych. Trzeba więc będzie wyposażyć się w pokaźną ilość narzędzi, jakie pomogą wykończyć system rynien z ocynku. Lepiej zatem poszukać pomocy u specjalistów – a już zwłaszcza, jeżeli nigdy wcześniej nie miałeś do czynienia z docinką stalowych rynien!
W jaki sposób można połączyć elementy z ocynku?
Jeżeli jednak zdecydujesz się na samodzielny montaż ocynkowanych rynien, trzeba wiedzieć, w jaki sposób… zespajać ze sobą elementy. Najłatwiej będzie to robić poprzez lutowanie bądź klejenie. W tym przypadku klejenie będzie dobrym rozwiązaniem, jeżeli lutowanie okaże się bezskuteczne – a już zwłaszcza przy łączeniu wielu różnych rodzajów metali (stopów). Lutowanie to dobry pomysł, gdy chcesz połączyć np. ocynk z ocynkiem. Oczywiście, lutowanie przebiega znacznie szybciej od klejenia, pozwalając oszczędzić sporą ilość… czasu.
Jak lutować ocynk?
Lutowanie to nic innego, jak łączenie metali stopem bądź właśnie lutem. Chcesz wykonać je w sposób trwały? Należy więc użyć takich stopów, których temperatura topnienia niższa będzie od elementów z ocynku. Rynny ocynkowane podczas lutowania powinny nachodzić na siebie „na zakładkę”. Co to oznacza? Otóż, jego optymalna szerokość (zakładu) wynosić musi między 10 a 15 mm. Szczelina lutownicza zaś nie może być większa, niż 0,5 mm.
Gdy lutownica już się nagrzeje, przyłóż ją do zakładu. Ciepły ocynk powinien powoli zacząć się topić. Z kolei zgromadzony na pobielonym grocie kolby lut zakryje w tym momencie szczelinę wytworzoną pomiędzy dwoma ocynkowanymi elementami, jakie złączone są ze sobą zakładką. Co wydarzy się później? Płyn lutowniczy wprowadzi do nich resztkę tlenu metalu, po czym… wyparuje. Skrystalizują się wówczas sole, jakie są w nim zgromadzone. W ten sposób utworzą ochronną warstwę, jednocześnie zabezpieczając połączenie, jakie powstało. Lut, który się roztopi, przesunie z kolei ze sobą sole, wypełniając powstałą szczelinę. Pozostanie tylko usunięcie resztek topnika przy pomocy delikatnie zwilżonej ścierki. I… to wszystko!
Jak widzisz, bardziej doświadczone z lutowaniem osoby nie powinny mieć większego problemu z montażem ocynkowanych rynien.